środa, 27 lipca 2011

Dystans... O dystansie, z dystansu, z dystansem.

Z Gliwic do Xylokastro w linii prostej jest jakieś 1400 kilometrów. Daleko. Kawał świata, a co najmniej kawał Europy.

Od mojego wyjazdu do Grecji minęło prawie 7 miesięcy. Sporo czasu. A jednak śmignęły dni i tygodnie.

I co?

I jestem z powrotem. Oddycham śląskim powietrzem. Jest mi zimno. Na głowę pada deszcz.

Po kilku dniach spędzonych w domu, mogę zacząć myśleć o Xylokastro z dystansu, realnego dystansu. Ale czy z dystansem? Miasteczko Xylo stało się dla mnie bardzo szczególnym miejscem na mapie Europy. Wypełniło przestrzenie mojej pamięci wspaniałymi wspomnieniami, które w większej części zebrałem na łamach tego bloga.

Nie. Z dystansem na Xylokastro patrzeć nie chcę, a nawet nie mogę.