sobota, 23 lipca 2011

Kolejny etap. Ze Skopje do Noviego Sadu.

Ze Skopje cały dzień parliśmy na północ. Bez większych kłopotów czy przygód sprawnie i szybko przejechaliśmy przez Serbię. Jeszcze wieczorem zameldowaliśmy się w Novim Sadzie, stolicy Wojwodiny, autonomicznej prowincji na północy Serbii. Tam spędziliśmy czwartą noc tej podróży. Czas płynął. Kilometry też. Byłem coraz dalej od Xylokastro i coraz bliżej Gliwic.