wtorek, 19 lipca 2011

Kwestia macedońska - konflikt o ego czy coś jeszcze?

Gdzie leży "prawdziwa" Macedonia i kim tak naprawdę są Macedończycy to sprawa cholernie skomplikowana. Nie ma w tej kwestii zgody na forum międzynarodowym, a już na pewno nie na Bałkanach, wśród krajów, których spór o macedońską spuściznę bezpośrednio dotyczy. Niemniej przebywając w tym kraju, który tak bardzo chce by go nazywano Republika Macedonii, nie sposób kwestii macedońskiej na blogu pominąć. W miarę mojej wiedzy i możliwości spróbuję wyłożyć o co w tym wszystkim biega.

To było tak: niepodległa Republika Macedonii powstała w 1991 roku przy okazji rozpadu Jugosławii. Grecy od razu odmówili uznania istnienia państwa pod taką nazwą. W północnej Grecji istnieje bowiem prowincja o nazwie Macedonia. W jej obrębie znajdują się najważniejsze ośrodki starożytnego państwa macedońskiego - Vergina, Pella oraz Tessaloniki - z czasów najświetniejszych przywódców, Filipa II i Aleksandra Wielkiego. Według Aten, nazwa Macedonia ma greckie pochodzenie i nie powinna być używana w odniesieniu do żadnego innego państwa. Oburzeni Grecy twierdzą, że Słowianie w szczególności nie mają żadnego prawa do przywłaszczenia sobie tej nazwy, gdyż nie było ich na tych terenach w starożytności.

Góra: Flaga greckiej prowincji Macedonia.
Dół:
Flaga Republiki Macedonii z 1991r.

W rzeczywistości Macedonia to historyczny region na półwyspie bałkańskim, wchodzący w granice pięciu współczesnych krajów - Grecji, Macedonii, Bułgarii, Albanii i Serbii. Granice ziem które wchodziły w skład Macedonii, a także definicje tego co macedońskie zmieniały się przez stulecia. Chociaż Grekom trzeba oddać to, że serce macedońskiej potęgi znajduje się obecnie w granicach ich państwa.

Oprócz nazwy problemem dla Greków stała się również flaga, godło i konstytucja nowo powstałego kraju. Wszystkie swoją symboliką bezpośrednio nawiązywały do czasów starożytnych. Do czasów Filipa II i Aleksandra Wielkiego. Na fladze widniała sześcioramienna gwiazda Verginy, dokładnie taka sama jak we fladze greckiej prowincji. Flagi różnił jedynie kolor tła. Dodatkowo, macedońska konstytucja gwarantowała protekcję Republiki Macedońskiej wszystkim Macedończykom, również tym poza granicami kraju. W oczach Greków było to jawne roszczenie terytorialne wobec ich północnej prowincji.

Po lewej: Flaga Republiki Macedonii z 1995r.

Konsekwentnie od 1992 roku Grecy blokują wejście Macedonii do NATO i Unii Europejskiej. Odbija się to na macedońskiej gospodarce i integracji z resztą Europy.

W 1995 roku doszło do porozumienia wskutek interwencji ONZ, UE i USA. Macedończycy zgodzili się być uznawanym na forum międzynarodowym jako FYROM [Former Yugoslav Republic of Macedonia], czyli Była Jugosławiańska Republika Macedonii. Zmienili też flagę z sześcioramiennego słońca Verginy na ośmioramienne. Poprawili konstytucję. Częściowo usatysfakcjonowani Grecy zdjęli z Republiki Macedonii embargo handlowe. Wtedy konflikt ekonomiczno-polityczny przerodził się w czystą dysputę o "prawa autorskie" do nazwy Macedonia.

Nieugięte stanowisko Grecji w kwestii macedońskiej zostało postawione pod dużą presją ze strony społeczności międzynarodowej, zaniepokojoną perspektywą kolejnego konfliktu zbrojnego na Bałkanach. Grecy stracili spore poparcie dla swojej sprawy. Do tej pory już 125 państw świata, w tym Chiny, Rosja, Stany Zjednoczone, uznało państwo ze stolicą w Skopje pod nazwą Republika Macedonii. Polska także uznała tę nazwę, dlatego też w tym wpisie tak właśnie odnoszę się do tego państwa (zapewne ku wielkiej rozpaczy moich greckich przyjaciół). Z najbliższych sąsiadów Grecji, w kwestii macedońskiej cały czas poparcia udziela im Bułgaria (która nota bene też posiada sporą część terytorium starożytnej Macedonii, a wielu Bułgarów uważa się za etnicznych Macedończyków). Macedonię najaktywniej wspierają Turcy.

Obecne stanowisko Grecji i tak jest dosyć zmiękczone. Chcą od Macedończyków aby uzupełnili nazwę swojego kraju o przymiotnik, który nie pozostawiałby wątpliwości, że chodzi jedynie o część historycznego regionu, np. Macedonia Górna albo Północna Macedonia. Macedończykom wcale się to nie uśmiecha i cały czas grają o pełną stawkę. Od kilku dobrych lat w Macedonii rządzi prawica i w swojej retoryce uparcie nawiązuje się do tradycji Filipa II i Aleksandra Wielkiego. Między innymi w Skopje imieniem tego ostatniego nazwano największe lotnisko w kraju, a także główną autostradę. W centrum stolicy Macedończycy wystawili pomnik Aleksandra na Bucyfale tak dupny, że swoim majestatem przewyższa większość okolicznych kamienic. W Republice Macedonii nacjonalistyczna retoryka i walka o spuściznę starożytności jest nieźle nakręcona. Nie dziwota, że Greków to martwi, wkurza i że takich ruchów się boją.

Konflikt o prawa autorskie nazwy Macedonia cały czas trwa i na razie nie widać końca tej dysputy. Według Łukasza Reszczyńskiego z Fundacji Amicus Europae, grecka polityka zagraniczna wobec Republiki Macedonii jest krótkowzroczna. Ustabilizowanie relacji z północnym sąsiadem niesie bowiem realne korzyści polityczne i gospodarcze. A tak, obie strony rozniecają tylko zaszłości historyczne. Problemy małych narodów? Myślę, że w Polsce coś o tym wiemy...