sobota, 21 maja 2011

Xylokastro Beach Bar: siatkówka plażowa.

To już ten czas kiedy jest tak ciepło i duszno, że mój system przegrzewa się nie robiąc niczego konkretnego. Można tylko położyć się plackiem na plaży i pływać w słonej wodzie Zatoki Korynckiej razem ze zdechłymi meduzami i narciarzami wodnymi. Jeszcze lepiej położyć się plackiem na plaży w Xylokastro Beach Bar. Tam są leżaki, czyściutka woda, kawa frappe za 2 euro i... boisko do siatkówki plażowej. No a jak jest boisko do siatkówki plażowej, to już wiadomo, że Grześ plackiem na plaży leżeć nie będzie, więc cały plan z leżeniem w sobotnie popołudnie wziął w łeb. Ale to nawet lepiej. Zawsze lepiej latać niż leżeć:

Lot nad Xylokastro Beach Bar.