wtorek, 19 kwietnia 2011

Tradycyjna.

Η παραδοσιακό καφενείο [fonetycznie: i paradosiako kafenio; w tłumaczeniu na polski "kawiarnia tradycyjna"] mieści się przy ulicy Παναγή Τσαλδάρη [Panagi Tsaldari] i jest bez wątpienia najbardziej zajebistą kawiarnią w Xylokastro. Lubię ją z conajmniej z trzech różnych powodów.

Po pierwsze, ceny są przystępne (1,20
€ za kawę po grecku, 1,50€ za frappé). To dlatego, że kawiarnia nie leży przy samej promenadzie wzdłuż Zatoki Korynckiej, tylko ulicę wcześniej. Do wody jest niecałe 50 metrów, ale cóż widoku na Zatokę "Tradycyjna" nie ma. Kawiarnie i bary przy promenadzie liczą sobie dwa, czasami trzy razy tyle. Jednak brak

Po drugie, zarówno obsługa jak i klientela "Tradycyjnej" jest przyjaźnie usposobiona. Może dlatego, że nie składa się z samych starych zgredów, którymi wypełniają się greckie kafenia? Tacy narzekają tylko, bezmyślnie bawią się kombolojem i generalnie nie nastrajają pozytywnie do życia. Oczywiście, od czasu do czasu i taki pokrzywiony Grek zawita do "Tradycyjnej", ale i wtedy będzie on w mniejszości. Czuję się tam po prostu bardzo dobrze i chce mi się wracać.

Po trzecie, "Tradycyjna" dogadza swoim klientom jak tylko może jeżeli chodzi o formę zamawiania kawy. Udostępnia miejsce tym, którzy lubią rozkoszować się czarnymi trunkami na miejscu. Ci rozsiadają się na zielonych krzesłach stojących na chodniku albo też na wysokich stołkach przy barze. Można tam siedzieć godzinami... Jednak nie wszyscy mają czas i ochotę żeby się do "Tradycyjnej" fatygować. O tych kawiarnia dba równie troskliwie. Dowozi się im kawusię na telefon. Jeden z kelnerów wskakuje na skuter i dzierżąć w ręce specjalną tacę przystosowaną do transportu kaw migiem dostarcza zamówienie w obrębie całego miasteczka. Jest też trzecia, nieformalna, metoda zakupienia kawy w "Tradycyjnej", którą nazwałem "drive-in". Tak w hołdzie jankeskiej modzie załatwiania wszystkiego z samochodu. Otóż jadąc wąską, jednokierunkową ulicą Panagi Tsaldari, kierowca zatrzymuje samochód i włącza światła awaryjne. Spokojnie wychodzi z samochodu i zamawia kawę nie zważając na korkującą się, coraz głośniejszą od dźwięku klaksonów ulicę. Bardziej empatyczni kierowcy zatrzymują się tylko na kilkanaście sekund przy kawiarni, wywrzaskują swoje zamówienie i odjeżdżają. Objeżdżają rondo na głównym placu w Xylokastro i wracają po odbiór zamówienia. Tak to się robi w "Tradycyjnej". Tak to się robie w Grecji.