piątek, 17 czerwca 2011

Stambulskie klimaty: nargile, çay i tavla.

W wolnym czasie Turcy poświęcają się jednej z trzech rozrywek: piją çay (czarna herbata parzona po turecku), grają w tavlę (gra planszowa często nazywaną backgammon albo tryk-trak) lub palą nagrilę (fajka wodna). Nieczęsto zdarza się, że wszystkie powyższe czynności robione są w tym samym miejscu, o tym samym czasie.

Turecki çay.

Co więcej, wszystkie te aktywności potencjalnie trwają godzinami. Ciągną się i ciągną... i ciągną. Tyle że wszystkie są tak przyjemne w obyciu, że nigdy nie wiadomo ile godzin upłynęło, ile litrów herbaty się wypiło, ile się wypaliło... Czas po prostu sobie płynie. Tu łyczek herbatki, tam sztach z fajki i gramy dalej w tavli. Rzut za rzutem. Tak to jest w Stambule.

Tavla.

Ma to swój przepiękny klimat. Całe życie można spędzić grając, pijąc i paląc. Brzmi to trochę strasznie, tak jakby była mowa o poważnych nałogach. Jednak nie! Tutaj jest raczej mowa o tureckiej modle spędzania wolnego czasu z rodziną, przyjaciółmi, współpracownikami, a także nieznajomymi. Z kimkolwiek i gdziekolwiek! Tak to się robi w Turcji!

Nargile.