niedziela, 30 stycznia 2011

Impreza urodzinowa - wydanie dwudzieste czwarte.

Mimo że moje urodziny są dopiero jutro, huczna impreza już za mną (weekend zdecydowanie bardziej nadaje się na urodzinową balangę niż poniedziałek). Na tyle huczna że z pełnym spokojem mogę stwierdzić: mam 24 lata.

Zaczęliśmy u nas w domu od kolacji. Zaprosiłem wszystkich na 19.00, tak żebyśmy mogli zacząć o 20.30. Nawet się udało. Każdy przyniósł jakąś potrawę, więc na stole było bardzo międzynarodowo. Były hiszpańskie krokiety z tuńczykiem, kisz rodem z Lotaryngii, niemiecki chleb wypiekany z ciemnej mąki, amerykańskie kurczaczki a la "McNuggets". O tak, chwali się, było bardzo międzynarodowo. Tłusto i smacznie.

Potem były ciasta, torty, wino, ouzo, whisky, cola... Ludzie śpiewali "Sto lat" we wszystkich możliwych językach. Katatonia na wieży Babel. Mimo braku walorów artystycznych było to bardzo przyjemne jak tak wszyscy się darli specjalnie dla mnie.

Potem zatrzęśliśmy domem tańcząc, skacząc, biegając jak zwariowani przy czym smarując się musem czekoladowym (to akurat nie był moja ulubiona część wczorajszego programu). Tuż po północy szybko się przebrałem (bo moja ulubiona koszula była cała upaprana czekoladą) i większość z nas wyruszyła do Xylokastro Beach Club na obrzeżach gminy Xylokastro.

Gdy tam dotarliśmy, klub dopiero się powoli zapełniał, ludzie niemrawo palili papierosy i nikt do tańca się nie rwał. My i owszem. Od razu z przytupem wdepnęliśmy na parkiet. Właściciel klubu, którego regularnie widuję na siłowni Olimpio, kiedy dowiedział się, że to moje urodziny, postawił nam dwie butelki wódki i własnoręcznie rozlał ją do kieliszków wykrzykując: "Ja mas! Ja mas!" I w ten oto sposób minęła mi noc imprezy urodzinowej. Pod znakiem wódki, tańca i świetnej zabawy. Wróciłem do Xylokastro przed piątą nad ranem z nieodpartym poczuciem, że jestem o rok starszy. Kiedy się obudziłem po południu okazało się że to prawda. I co z tego! Dobrze mi z tym!

Za rok ćwierćwiecze. Ciekawy jestem gdzie i z jakimi ludźmi przyjdzie mi spędzić tę jubileuszową imprezę.